numer 020
Marzec 2023
34

Świętujemy dekadę nauczania z pasją w Centrum Symulacji Medycznej!

Z okazji jubileuszu 10-lecia, który obchodzi w tym roku Centrum Symulacji Medycznej, poprosiliśmy o rozmowę Prorektora ds. Kształcenia i Dydaktyki, prof. dra hab. Kamila Torres. Opowiedział nam o historii, pracy w Centrum i nad Centrum, i planach na przyszłość.
Pracownicy dydaktyczni Centrum Symulacji Medycznej

Panie Rektorze, spotkaliśmy się, aby porozmawiać o Centrum Symulacji Medycznej, inicjatywa obchodzi jubileusz 10-lecia istnienia. Na tej 10-letniej osi czasu, jakie punkty strategiczne chciałby Pan wskazać dla CSM?
Zawsze wierzyłem, że największą wartością są ludzie. Dlatego za te 10 lat dziękuję wszystkim, z którymi mogłem współpracować i mogliśmy wspólnie budować te strategiczne zadania. Centrum Symulacji Medycznej jest miejscem szczególnym ze względu związane z nim osoby. Jest miejscem szczególnym, bo podobnie, jak w szpitalu, są w nie zaangażowani lekarze, pielęgniarki, ratownicy, fizjoterapeuci, lekarze różnych specjalizacji i specjaliści z różnych dziedzin, m.in. psycholodzy, i każdy z nich jest specjalistą edukatorem medycznym. I wydaje mi się, że CSM jest z tego względu szczególny, że podobnie jak w szpitalu koncentrujemy się wokół pacjentów, tutaj koncentrujemy się wokół realnych problemów medycznych czy edukacji. O tych problemach medycznych dyskutujemy w zespołach interprofesjonalnych.
budynek Centrum Symulacji Medycznej
Centrum Symulacji Medycznej
Jako działanie czy punkt strategiczny warto wskazać oczywiście także to, co tym zespołom ludzkim umożliwia pracę, czyli infrastrukturę. Szczególnie dziękuję Jego Magnificencji Rektorowi Wojciechowi Załuska, który od początku nas wspierał. Dziękuję Panu Profesorowi Maciejewskiemu, który znalazł przestrzeń w Collegium Anatomicum, dziękuję Panu Rektorowi Andrzejowi Dropowi, który umożliwił pracę Centrum w przestrzeni budynku obecnego dziekanatu Wydziału Lekarskiego, a następnie podjął bardzo odważną decyzję o rozpoczęciu budowy obecnego Centrum Symulacji Medycznej. Co w tamtym momencie wymagało wielkiego zaufania do nas, za co bardzo serdecznie Panu Rektorowi jeszcze raz dziękuję. 

Punkty strategiczne to także zrealizowane projekty, są to między innymi „Specjalizacja i kompetencje – program rozwojowy Uniwersytetu Medycznego w Lublinie”. Realizacja tego programu ponad 10 lat temu pozwoliła na przeprowadzenie pierwszych zajęć symulacyjnych z anatomii. Kolejny zrealizowany projekt badawczy to „MedFuture – medyczne zawody przyszłości” – wtedy już mogliśmy szkolić w nowym Centrum. Uczyć opieki interprofesjonalnej, interdyscyplinarnej studentów położnictwa, kierunku lekarskiego, pielęgniarstwa, zdrowia publicznego, opieki nad pacjentami geriatrycznymi. Także projekt HQMmedEd, czyli High Quality Medical Education (Zintegrowane programy rozwoju Uniwersytetu Medycznego w Lublinie). Czy sztandarowy, niedawno zakończony „MedIQ – symulacja w edukacji medycznej – program rozwojowy Uniwersytetu Medycznego w Lublinie”, którego realizacja pozwoliła na doposażenie nowego Centrum Symulacji. Natomiast chciałbym podkreślić, że ludzie pozostają największą wartością, bo to oni są kreatorami rzeczywistości edukacyjnej.
studentka zajmuje się fantomem noworodka, zajęcia na kierunku położnictwo
Zajęcia z wykorzystaniem fantomów na kierunku położnictwo
Dlaczego kształcenie w warunkach symulacji jest takie ważne? 
Podlegamy pewnym trendom. Według danych statystycznych jeszcze do niedawna w Polsce brakowało ponad 70 tys. lekarzy, 100 tys. pielęgniarek. Powstaje więc pytanie, jak zwiększyć te zasoby ludzkie i przy tym nie utracić jakości? Symulacja medyczna nie zastępuje kontaktu z żywym pacjentem, trzeba szukać rozwiązania, jak dobrze uczyć przy tak dużej liczbie studentów. Jesteśmy uczelnią publiczną, limity przyjętych na studia wynikają z dialogu z Ministerstwem Zdrowia. Zapewnienie jakości nauczania wiąże się z powtarzalnością, standaryzacją warunków kształcenia, wdrożeniem mechanizmów oceny. Dlatego kształcenie symulacyjne spełnia trzy role, po pierwsze przygotowanie do kontaktu z pacjentem, po drugie uzupełnienie pewnych niedoborów, np. na pierwszym roku mamy 437 studentów, nie każdy z nich będzie miał możliwość wykonania pewnych procedur z programu kształcenia także ze względu na prawa pacjenta, dostępność do bazy klinicznej jest ograniczona. I tutaj swoje miejsce ma Centrum Symulacji Medycznej jako miejsce, w którym można nauczyć tych konkretnych umiejętności. I trzecia rola, czyli ocena, ustawiczna opieka, dbałość o jakość kształcenia, która może być realizowana w Centrum Symulacji. Mamy to dzisiaj już właściwie na każdym kierunku, położnictwie, pielęgniarstwie, lekarskim, lekarsko-dentystycznym. W formie egzaminów standaryzowanych, ustrukturyzowanych i klinicznych, czyli egzaminów typu OSCE (Objective Structured Clinical Examination). Czy w latach wcześniejszych egzaminy typu miniOSCE.

Bez kogo nie byłoby CSM?
To przede wszystkim ludzie, specjaliści w zakresie edukacji medycznej. Pragnę podkreślić – wszystkie osoby zaangażowane w Centrum Symulacji Medycznej. Z naszej ewidencji wynika, że ponad 400 klinicystów z jednostek klinicznych ćwiczy w CSM. To bardzo dobry wynik w skali kraju, za co bardzo serdecznie dziękuję. Natomiast w zakresie zespołu CSM jego wyjątkowość odnosi się do faktu, że są to edukatorzy. Są to osoby wykształcone w zakresie edukacji medycznej. Są to specjaliści, którzy aktywnie pracują w jednostkach ochrony zdrowia. Są to aktywni zawodowo lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, ratownicy medyczni.
pracownicy techniczni Centrum Symulacji Medycznej w Lublinie
Zespół Centrum Symulacji Medycznej w Lublinie
Wśród wielu projektów, którymi zajmował się Pan lub zajmuje CSM jest wyjątkowe, dlaczego?
Symulacja dla samej symulacji jest bezużyteczna. To, co niewątpliwie udało się dzięki zaangażowaniu całego naszego środowiska akademickiego, to to, że potraktowaliśmy symulację nie jako jednostkowe narzędzie, ale jako narzędzie jedno z wielu i została wymiernie osadzona w programach kształcenia. Dzisiaj mówimy na przykład o farmacji klinicznej w odniesieniu do przyjmowania pacjentów symulowanych w aptece, rozwijaniu zdolności czy umiejętności komunikacyjnych na farmacji, na dietetyce, na kierunku lekarskim i na innych kierunkach. Natomiast wyjątkowe jest to, że udało nam się konkretnie wskazać te obszary w programach kształcenia, gdzie symulacja ma swoje konkretne i wymierne zastosowania.

Jakie plany na przyszłość?

Dzisiaj jesteśmy w dosyć ciekawym momencie. Do teraz plany często krystalizowały się poprzez pewne moje pomysły, moje wizje, natomiast olbrzymią przyjemność i satysfakcję czerpię, kiedy przychodzą kolejne osoby, już zaangażowane, pracujące w CSM, aktywne klinicznie zawodowo i to one przynoszą nowe pomysły. Odnosi się to zarówno do kształcenia w zakresie ratownictwa w Samodzielnej pracowni medycznych czynności ratunkowych, czy doskonałych pomysłów w zakresie kształcenia dietetyków w gabinetach, współpracy interprofesjonalnej w gabinecie kosmetologicznym, tzw. onkokosmetologii. Te pomysły wynikają i są w Centrum realizowane, one są potrzebą, wynikają z potrzeb zdrowotnych naszych pacjentów w szpitalach klinicznych. Plany przyniesie przyszłość i rzeczywistość kliniczna, w której pracujemy. CSM stanowi narzędzie do zobrazowania tych wyzwań.

Rozmawiała: Joanna Tęsna
© 2022 Centrum Symulacji Medycznej UM w Lublinie