Informator uniwersytecki
Erasmus+ Staff Mobility for Training
Skąd dowiedział się pan o możliwości wyjazdu i dlaczego wziął w nim udział?
Pierwszy raz styczność z programem Erasmus miałem jako nauczyciel, gdy do jednej z moich grup dołączyli studenci przebywający na naszej Uczelni w ramach tej wymiany. Właśnie wtedy dowiedziałem się, że podobną możliwość wizyty w jednostkach zagranicznych mają także pracownicy. Opcja wyjazdu wyłącznie w celach szkoleniowych (Staff Mobility for Training) była dla mnie szczególnie interesująca z uwagi na fakt, iż w mojej jednostce macierzystej odbywam szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie zabiegowej tj. Chirurgii Szczękowo-Twarzowej. W związku z tym, że dla każdego chirurga, a szczególnie będącego na tym etapie kariery zawodowej, bardzo ważne jest podpatrywanie pracy starszych i bardziej doświadczonych kolegów, zdecydowałem się wziąć udział w rekrutacji do programu Erasmus+.
Proszę opisać wrażenia z pobytu, co pan wyniósł z tego wyjazdu?
W zakresie badań naukowych mam przyjemność współpracować z Prof. Tylżanowskim, który poza UM prowadzi je także w Leuven, w Belgii. Dzięki wsparciu i pomocy Pana Profesora oraz Pani Natalii Radczuk z Biura Programów Wymiany Akademickiej UM udało się zorganizować tygodniowy pobyt w tamtejszej Klinice Chirurgii Jamy Ustnej i Szczękowo-Twarzowej (Department of Oral and Maxillofacial Surgery, UZ Leuven). Oddział ten specjalizuje się szczególnie w chirurgii onkologicznej, chirurgii ortognatycznej (operacyjnym leczeniu szkieletowych wad zgryzu) oraz chirurgii rozszczepów i innych wad rozwojowych czaszkowo-twarzowych, co pokrywa się zakresem badań, w których uczestniczę, jak również z moimi chirurgicznymi zainteresowaniami. Dr Titiaan Dormaar, bardzo doświadczony specjalista szczególnie w zakresie wad rozszczepowych, zgodził się abym mu towarzyszył w jego pracy. Miałem okazję obserwować interdyscyplinarny zespół zajmujący się tymi pacjentami w trakcie ich wizyt ambulatoryjnych, w skład którego wchodzą m.in. chirurg szczękowo-twarzowy, otolaryngolog, logopeda czy ortodonta. Fascynujące jest to, że pierwsze spotkanie z zespołem odbywa się na etapie, kiedy przyszli rodzice, jeszcze w trakcie trwania ciąży, dowiadują się o chorobie swojego dziecka, co ma na celu przygotować ich na wyzwania, którym będą musieli sprostać. Z kolei, obserwowanie zabiegów operacyjnych i uczestniczenie w nich to świetna sposobność do porównania pewnych technik zabiegowych pomiędzy ośrodkami, wyłapania kluczowych różnic i zrozumieniu ich istoty. Ponadto, każdy chirurg pewne czynności wykonuje w nieco inny sposób, dlatego też wiedza ta jest nie do przeceniania i próżno szukać jej w jakichkolwiek podręcznikach. Miałem szczęście być świadkiem zabiegów z chirurgii ortognatycznej i rekonstrukcyjnej u pacjentów rozszczepowych wykonywanych przez Dr. Dormaar’a. Z kolei zespół onkologiczny kliniki wykonał zabieg resekcji guza języka, operacji układu chłonnego szyi z jednoczasową rekonstrukcją płatem promieniowym. To było bardzo wartościowe i motywujące doświadczenie. Nie bez znaczenia jest także sama wizyta w jednym z najlepszych uniwersytetów na świecie i poznanie panującej tam atmosfery.
Czy uważa pan, że takie wyjazdy dla kadry są potrzebne? Dlaczego?
Z całym przekonaniem takie wyjazdy są potrzebne i powinny być wpisane jako stały element rozwoju zawodowego. Uważam, że są szczególnie przydatne w przypadku lekarzy będących w trakcie szkolenia specjalizacyjnego, dla których każde nowe doświadczenie jest bardzo istotne. Jest to niezwykle interesujące nie tylko z punktu widzenia klinicznego, jak również pozwala obserwować pewne zależności z perspektywy całkowicie innego systemu opieki zdrowotnej, jego organizacji oraz głównych wad i zalet.
rozmawiała: Katarzyna Flor
zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum dr n. med. Krystiana Kuźniarza