Informator uniwersytecki
numer 013
kwiecień 2022
★
132
Moje Pasje
Alan Abramek
O miłości do muzyki i pasji do User Experience opowie nam pracownik Działu Systemów Informatycznych, kompozytor i producent muzyczny Alan Abramek
Oficjalna strona artysty na Instagramie
Z Panem Alanem Abramkiem rozmawiała Wiktoria Kinik
Panie Alanie, czy mógłby Pan opowiedzieć nam o swoich pasjach?
To jest trudne pytanie, ponieważ jestem człowiekiem wielu pasji. Bardzo dużo rzeczy mnie interesuje i każda z moich pasji rodzi inną, następną. W moim przypadku wszystko zaczęło się od muzyki. Już od najmłodszych lat zajmowałem się muzyką, komponowałem i grałem na gitarze. Pobudziło to we mnie pasję do nagrywania i technicznych aspektów produkcji muzycznej, dlatego zdecydowałem zająć się inżynierią dźwięku. Z kolei to zrodziło moją pasję do informatyki i do samych systemów informatycznych, co doprowadziło do poznania UX, czyli User Experience. W ostatnim czasie ukończyłem kurs Google z tej dziedziny. Nadal jednak rozwijam wszystkie moje pasje i umiejętności równocześnie oraz staram się wykorzystywać je właśnie w tym kierunku.
Nad czym obecnie Pan pracuje?
Obecnie pracuję z resztą zespołu Działu Systemów Informatycznych nad ulepszeniem Uniwersyteckiej strony internetowej. Przeprowadziłem badania dotyczące potrzeb użytkowników tej strony. Dużo rozmawiałem zarówno z pracownikami naukowymi, jak i administracyjnymi oraz ze studentami, inwestorami biznesowymi, absolwentami i kandydatami na studia, aby dowiedzieć się jakie mają oczekiwania i jakie mają frustracje związanie z korzystaniem z obecnej strony. Wszystko po to, by dowiedzieć się jak pomóc im w użytkowaniu strony i zbudować ją tak, aby mogli dotrzeć szybciej do informacji i treści, których potrzebują.
Wróćmy na chwilę do tej muzyki, skąd u Pana narodziła się miłość do niej?
Zainteresowaniem muzyką zaraził mnie mój tata, który jest kompozytorem i multiinstrumentalistą. Jako mały chłopiec obserwowałem go często przy pracy. To mnie inspirowało i chciałem posiąść jego zdolności.
Oficjalna strona artysty na Instagramie
Z Panem Alanem Abramkiem rozmawiała Wiktoria Kinik
Panie Alanie, czy mógłby Pan opowiedzieć nam o swoich pasjach?
To jest trudne pytanie, ponieważ jestem człowiekiem wielu pasji. Bardzo dużo rzeczy mnie interesuje i każda z moich pasji rodzi inną, następną. W moim przypadku wszystko zaczęło się od muzyki. Już od najmłodszych lat zajmowałem się muzyką, komponowałem i grałem na gitarze. Pobudziło to we mnie pasję do nagrywania i technicznych aspektów produkcji muzycznej, dlatego zdecydowałem zająć się inżynierią dźwięku. Z kolei to zrodziło moją pasję do informatyki i do samych systemów informatycznych, co doprowadziło do poznania UX, czyli User Experience. W ostatnim czasie ukończyłem kurs Google z tej dziedziny. Nadal jednak rozwijam wszystkie moje pasje i umiejętności równocześnie oraz staram się wykorzystywać je właśnie w tym kierunku.
Nad czym obecnie Pan pracuje?
Obecnie pracuję z resztą zespołu Działu Systemów Informatycznych nad ulepszeniem Uniwersyteckiej strony internetowej. Przeprowadziłem badania dotyczące potrzeb użytkowników tej strony. Dużo rozmawiałem zarówno z pracownikami naukowymi, jak i administracyjnymi oraz ze studentami, inwestorami biznesowymi, absolwentami i kandydatami na studia, aby dowiedzieć się jakie mają oczekiwania i jakie mają frustracje związanie z korzystaniem z obecnej strony. Wszystko po to, by dowiedzieć się jak pomóc im w użytkowaniu strony i zbudować ją tak, aby mogli dotrzeć szybciej do informacji i treści, których potrzebują.
Wróćmy na chwilę do tej muzyki, skąd u Pana narodziła się miłość do niej?
Zainteresowaniem muzyką zaraził mnie mój tata, który jest kompozytorem i multiinstrumentalistą. Jako mały chłopiec obserwowałem go często przy pracy. To mnie inspirowało i chciałem posiąść jego zdolności.
Czy mógłby Pan przedstawić nam swoją ścieżkę kariery?
Muzycznie jestem samoukiem. Uczęszczałem do Międzynarodowego Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Paderewskiego w Lublinie do klasy International Baccalaureate. W tym okresie także grałem w zespole. Na studia wyjechałem do Pensylwanii, gdzie studiowałem kierunek Integrated Media and Strategic Communications na Uniwersytecie Mercyhurst. W tym okresie cały czas rozwijałem swoje umiejętności muzyczne poprzez komponowanie muzyki, ale także jej stronę techniczną, czyli jak produkować muzykę i jak korzystać z programów do jej tworzenia. Przede wszystkim jednak uczyłem się jak pracować z ludźmi. Po studiach wyjechałem na praktyki w studiu nagraniowym do Los Angeles. W tym okresie pracowałem bardzo ciężko, co przełożyło się na duże sukcesy zawodowe.
Wróćmy na chwilę do tego zespołu.
W czasach licealnych grałem w zespole rockowym X-Mission. Ja pisałem muzykę. Za teksty odpowiadała wokalistka zespołu - Kamila Witek
Niewiele osób wie, że pracował Pan w zespole przygotowującym muzykę do Oskarowego filmu Denisa Villeneuve, Diuna, z 2021 roku?
Pracowałem z amerykańskim kompozytorem polskiego pochodzenia Andrew Kawczynskim, który współpracuje z Hansem Zimmerem. Tworzyłem z Andrew muzykę do kilku filmów, w tym właśnie do Diuny.
Muzycznie jestem samoukiem. Uczęszczałem do Międzynarodowego Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Paderewskiego w Lublinie do klasy International Baccalaureate. W tym okresie także grałem w zespole. Na studia wyjechałem do Pensylwanii, gdzie studiowałem kierunek Integrated Media and Strategic Communications na Uniwersytecie Mercyhurst. W tym okresie cały czas rozwijałem swoje umiejętności muzyczne poprzez komponowanie muzyki, ale także jej stronę techniczną, czyli jak produkować muzykę i jak korzystać z programów do jej tworzenia. Przede wszystkim jednak uczyłem się jak pracować z ludźmi. Po studiach wyjechałem na praktyki w studiu nagraniowym do Los Angeles. W tym okresie pracowałem bardzo ciężko, co przełożyło się na duże sukcesy zawodowe.
Wróćmy na chwilę do tego zespołu.
W czasach licealnych grałem w zespole rockowym X-Mission. Ja pisałem muzykę. Za teksty odpowiadała wokalistka zespołu - Kamila Witek
Niewiele osób wie, że pracował Pan w zespole przygotowującym muzykę do Oskarowego filmu Denisa Villeneuve, Diuna, z 2021 roku?
Pracowałem z amerykańskim kompozytorem polskiego pochodzenia Andrew Kawczynskim, który współpracuje z Hansem Zimmerem. Tworzyłem z Andrew muzykę do kilku filmów, w tym właśnie do Diuny.
Jak Pan wspomina tę współpracę?
Fantastycznie. Bardzo dużo nauczyłem i dowiedziałem się od Andrew. Był to okres intensywnej pracy, ale wspominam tę współpracę bardzo dobrze.
Opowie nam Pan o innych projektach, w których brał Pan udział?
Współpracowałem także przy nagraniach muzycznych do filmów Tag, The Eight Hundred, Little, Someone Great oraz dla zespołów muzycznych Coldplay, Chainsmokers, Stevie’go Wonder’a, czy Billie Eilish.
Warto wspomnieć, że jest Pan autorem utworu „Papierowe myśli”. Skąd pomysł na ten romantyczny utwór?
„Papierowe myśli” jest to piosenka, którą napisałem dwa lata temu. Utwór został zrealizowany jeszcze w Los Angeles i powstał przy współpracy z poetką, kompozytorką i wokalistką Marią Holką. Opowiada on o pewnym rodzaju samotności, którą doświadczałem będąc non stop w studiu nagraniowym i o poszukiwaniu tej jedynej właściwej osoby.
Jakie są Pana ulubione gatunki muzyczne?
Mam poważne muzyczne ADHD. Nie słucham jednego gatunku. Bardzo lubię słuchać jazzu oraz muzyki klasycznej. Ostatnio zainteresowałem się R'n'B, i Lo-Fi.
No właśnie, a jakie ma Pan muzyczne plany na przyszłość?
Muzycznie pracuję pod pseudonimem Alan Maze. Współpracuję z wokalistką Holką, szykujemy się do wydania kolejnych nagrań, nad którymi pracowaliśmy. To jest jedna z moich pasji.
To panie Alanie, to proszę nam zdradzić, kiedy możemy się spodziewać kolejnego singla?
Jeszcze dokładnej daty nie mogę zdradzić, ale niedługo. Obecnie dużo czasu poświęcam nie tylko na muzykę, ale także na rozwój techniczny. Ostatnio inspiruje mnie grafika 3D, które jest dla mnie bardzo rewolucyjna.
Dzięki rozwojowi technologicznemu, od lat 80-tych ta dziedzina bardzo wyewoluowała. Niesamowite jest to, że obecnie każdy może ściągnąć darmowy program i dosłownie jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia. Wciąż bardzo fascynuje mnie temat UX Design.
Fantastycznie. Bardzo dużo nauczyłem i dowiedziałem się od Andrew. Był to okres intensywnej pracy, ale wspominam tę współpracę bardzo dobrze.
Opowie nam Pan o innych projektach, w których brał Pan udział?
Współpracowałem także przy nagraniach muzycznych do filmów Tag, The Eight Hundred, Little, Someone Great oraz dla zespołów muzycznych Coldplay, Chainsmokers, Stevie’go Wonder’a, czy Billie Eilish.
Warto wspomnieć, że jest Pan autorem utworu „Papierowe myśli”. Skąd pomysł na ten romantyczny utwór?
„Papierowe myśli” jest to piosenka, którą napisałem dwa lata temu. Utwór został zrealizowany jeszcze w Los Angeles i powstał przy współpracy z poetką, kompozytorką i wokalistką Marią Holką. Opowiada on o pewnym rodzaju samotności, którą doświadczałem będąc non stop w studiu nagraniowym i o poszukiwaniu tej jedynej właściwej osoby.
Jakie są Pana ulubione gatunki muzyczne?
Mam poważne muzyczne ADHD. Nie słucham jednego gatunku. Bardzo lubię słuchać jazzu oraz muzyki klasycznej. Ostatnio zainteresowałem się R'n'B, i Lo-Fi.
No właśnie, a jakie ma Pan muzyczne plany na przyszłość?
Muzycznie pracuję pod pseudonimem Alan Maze. Współpracuję z wokalistką Holką, szykujemy się do wydania kolejnych nagrań, nad którymi pracowaliśmy. To jest jedna z moich pasji.
To panie Alanie, to proszę nam zdradzić, kiedy możemy się spodziewać kolejnego singla?
Jeszcze dokładnej daty nie mogę zdradzić, ale niedługo. Obecnie dużo czasu poświęcam nie tylko na muzykę, ale także na rozwój techniczny. Ostatnio inspiruje mnie grafika 3D, które jest dla mnie bardzo rewolucyjna.
Dzięki rozwojowi technologicznemu, od lat 80-tych ta dziedzina bardzo wyewoluowała. Niesamowite jest to, że obecnie każdy może ściągnąć darmowy program i dosłownie jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia. Wciąż bardzo fascynuje mnie temat UX Design.
Czy mógłby Pan wytłumaczyć naszym czytelnikom, czym jest User Experience Design?
User Experience Design jest dość nową dziedziną. Powstała ona zaraz po II wojnie światowej. Do tego czasu uczono ludzi jak korzystać z maszyn tak, że to ludzie dopasowywali się do maszyn, na przykład do samolotów. Dopiero później zaczęto dostosowywać narzędzia do samych ludzi. Celem UX jest dostosowywanie różnego rodzaju narzędzi, szczególnie internetowych pod kątem użytkowników, pod ich potrzeby i oczekiwania. Jest to nadal nowy zawód. Wymaga on dużo pracy i skupienia. Polega na stałym dialogu z użytkownikami o ich potrzebach, a często sami oni nie potrafią jeszcze opisać czego naprawdę chcą.
Projekt, nad którym pracujemy w celu ulepszeniu architektury strony internetowej daje mi dużą satysfakcję. Rozmawiamy z wieloma użytkownikami, którzy są częścią Uniwersytetu i dokładnie dowiadujemy się w jaki sposób dostosować stronę Uniwersytetu pod nich. Pracuję nad tym tematem bardzo ciężko z panem Michałem Szymankiem. Nad całym projektem czuwa niesamowicie pomocny Kierownik Działu Systemów Informatycznych Wacław Urbański. Nie mogę się doczekać, aby podzielić się informacjami, które udało mi się uzyskać od naszych użytkowników. Obecnie testujemy wśród nich prototypy i na ten moment mamy bardzo dobry feedback (red. Informacja zwrotna).
Jestem szczęśliwy, że mogę się stale rozwijać jednocześnie znajdując wokół siebie wartościowych ludzi. Pracuję w środowisku, które jest dla mnie bardzo motywujące.
User Experience Design jest dość nową dziedziną. Powstała ona zaraz po II wojnie światowej. Do tego czasu uczono ludzi jak korzystać z maszyn tak, że to ludzie dopasowywali się do maszyn, na przykład do samolotów. Dopiero później zaczęto dostosowywać narzędzia do samych ludzi. Celem UX jest dostosowywanie różnego rodzaju narzędzi, szczególnie internetowych pod kątem użytkowników, pod ich potrzeby i oczekiwania. Jest to nadal nowy zawód. Wymaga on dużo pracy i skupienia. Polega na stałym dialogu z użytkownikami o ich potrzebach, a często sami oni nie potrafią jeszcze opisać czego naprawdę chcą.
Projekt, nad którym pracujemy w celu ulepszeniu architektury strony internetowej daje mi dużą satysfakcję. Rozmawiamy z wieloma użytkownikami, którzy są częścią Uniwersytetu i dokładnie dowiadujemy się w jaki sposób dostosować stronę Uniwersytetu pod nich. Pracuję nad tym tematem bardzo ciężko z panem Michałem Szymankiem. Nad całym projektem czuwa niesamowicie pomocny Kierownik Działu Systemów Informatycznych Wacław Urbański. Nie mogę się doczekać, aby podzielić się informacjami, które udało mi się uzyskać od naszych użytkowników. Obecnie testujemy wśród nich prototypy i na ten moment mamy bardzo dobry feedback (red. Informacja zwrotna).
Jestem szczęśliwy, że mogę się stale rozwijać jednocześnie znajdując wokół siebie wartościowych ludzi. Pracuję w środowisku, które jest dla mnie bardzo motywujące.
Jakie są Pana plany i marzenia?
Stawiam na rozwój osobisty, ale moim marzeniem są podróże i tworzenie sztuki, która będzie inspirować innych.
Jakie ma Pan rady dla początkujących artystów?
Dla mnie każdy sukces można porównać do stołu o czterech nogach, które muszą być stabilne. Każda z tych nóg symbolizuje jedną z czterech cech - umiejętności, wiedza, gust oraz wizja. Podstawą tego stołu muszą być cztery czynniki, które powodują albo że on jest stabilny, albo że się chwieje. Sądzę, że połączenie tych wszystkich elementów daje możliwość osiągnięcia prawdziwego sukcesu.
Stawiam na rozwój osobisty, ale moim marzeniem są podróże i tworzenie sztuki, która będzie inspirować innych.
Jakie ma Pan rady dla początkujących artystów?
Dla mnie każdy sukces można porównać do stołu o czterech nogach, które muszą być stabilne. Każda z tych nóg symbolizuje jedną z czterech cech - umiejętności, wiedza, gust oraz wizja. Podstawą tego stołu muszą być cztery czynniki, które powodują albo że on jest stabilny, albo że się chwieje. Sądzę, że połączenie tych wszystkich elementów daje możliwość osiągnięcia prawdziwego sukcesu.
© 2022 Centrum Symulacji Medycznej UM w Lublinie