numer 027
Luty 2024
9

#4_Dlaczego tłumimy nasze emocje?

APPiE_UpTo_2500

Szanowni Państwo, drodzy Studenci,

W BLASKU od ubiegłego roku gości stała rubryka: APPiE_UpTo_2500, której celem jest poszerzanie naszej wiedzy o różnych aspektach funkcjonowania psychicznego. Dzisiejsze 2500 znaków dotyczy tłumienia emocji. Jeśli uznacie Państwo, że jakaś kwestia jest warta poruszenia w naszej rubryce na łamach BLASKU – napiszcie: appie@umlub.pl

Dr hab. n. med. Marzena Samardakiewicz, prof. UML
Koordynator APPiE
logo akademickiej pomocy psychologicznej i edukacyjnej przedstawia drzewo w kółku
logo akademickiej pomocy psychologicznej i edukacyjnej
#4_Dlaczego tłumimy nasze emocje?
by mgr Magdalena Fryze

Witaj, mój Drogi Czytelniku,

Dziś chciałabym Cię zaprosić do wspólnej refleksji o zagadnieniu bliskiemu każdemu z nas – naszych emocji i tego, dlaczego czasem je tłumimy. Przyjrzymy się razem, dlaczego otwarta rozmowa o uczuciach, których doświadczamy, może wydawać się takim wyzwaniem.

Rozważania te prowadzą nas przez meandry złożonych przyczyn, które kształtują naszą skłonność do ukrywania tego, co czujemy. Są one głęboko zakorzenione w naszym wychowaniu, doświadczeniach życiowych i obawach przed potencjalnymi konsekwencjami wyrażania siebie.

Nasze pierwsze lekcje emocjonalnego wyrazu otrzymujemy w domu, wśród bliskich. To tu, w zależności od panującej atmosfery, uczymy się, czy i jak wyrażać nasze uczucia. W rodzinach, gdzie o emocjach się nie mówi, gdzie ich wyrażanie jest bagatelizowane lub postrzegane jako oznaka słabości, wyrastamy z przekonaniem, że lepiej jest je ukrywać. Wewnętrzny głos, który podpowiada, że lepiej jest zachować spokój, rośnie w siłę, gdy wokół nas panuje przekonanie, że emocje są niestosowne lub niewłaściwe. To wychowanie przenika do naszych doświadczeń poza domem. W szkole, wśród rówieśników, a później w pracy, spotykamy różne podejścia do emocji. Jeśli napotykamy drwiny lub obojętność, nasza niechęć do otwarcia się tylko się umacnia. W ten sposób budujemy mur, który oddziela nas od potencjalnego bólu, ale jednocześnie od głębokich i autentycznych relacji.

Przeszłość również rzuca długi cień na naszą teraźniejszość, a zranienia z minionych lat, zwłaszcza te związane z wcześniejszymi relacjami, wywierają wpływ na to, jak postrzegamy i reagujemy na obecne sytuacje. Te emocjonalne blizny mogą sprawić, że stajemy się bardziej ostrożni, unikamy otwarcia się przed innymi, obawiając się powtórki wcześniejszych rozczarowań. Każdy moment, w którym doświadczyliśmy braku wsparcia lub zrozumienia po wyrażeniu swoich uczuć, pozostawia ślad, który skłania nas do wewnętrznego wycofania się.

Dodatkowo, unikanie konfliktów często wydaje się nam najlepszą strategią. Wydaje się, że nie wyrażając uczuć, unikniemy nieporozumień i niezgody, które mogą wyniknąć z konfrontacji. To właśnie strach przed konfliktem może nas skłaniać do zachowania emocji dla siebie.

Nie można także zignorować strachu przed oceną, który towarzyszy wyrażaniu emocji. Obawiamy się, że będąc otwartymi, możemy zostać zranieni, wyśmiani lub skrytykowani. To ryzyko bycia odrzuconym za naszą wrażliwość jest często na tyle przerażające, że wolimy utrzymywać fasadę, nawet jeśli w środku wszystko jest dalekie od „w porządku”.

Mechanizm, który prowadzi do powstrzymywania naszych emocji, jest skomplikowany i wielowymiarowy. Jednakże, kiedy zaczniemy rozpoznawać te wzorce, przyjrzymy się im bliżej i poznamy ich znaczenie, będziemy w stanie otworzyć drzwi do nowego świata. W tym nowym wymiarze emocje mają swobodną przestrzeń do wyrażania, a nasze relacje z innymi, jak i z samym sobą, nabierają głębszego, bardziej satysfakcjonującego charakteru.
© 2022 Centrum Symulacji Medycznej UM w Lublinie