Informator uniwersytecki
numer 027
Luty 2024
★
9
Przedstawiciel Wydziału Farmaceutycznego koordynatorem Dni Otwartych
Dr n. farm. Aleksandra Józefczyk, prof. uczelni, została powołana do pełnienia funkcji koordynatora Dni Otwartych 2024, które zaplanowano na 22-23 maja.
Pani Profesor co roku angażuje się w prace przy organizacji dni otwartych, szczególnie w zakresie promocji Wydziału Farmaceutycznego. W tym roku została powołana do odpowiedzialności w szerszym zakresie. Zapraszamy do zapoznania się z rozmową z Panią Koordynator.
Pani Profesor co roku angażuje się w prace przy organizacji dni otwartych, szczególnie w zakresie promocji Wydziału Farmaceutycznego. W tym roku została powołana do odpowiedzialności w szerszym zakresie. Zapraszamy do zapoznania się z rozmową z Panią Koordynator.
Jaki jest cel organizacji Dni Otwartych w naszym Uniwersytecie?
Absolutnie priorytetem jest przyciągnięcie do naszej uczelni najlepszych kandydatów i w największej ilości. A nie jest to takie proste. 30 lat temu nikomu do głowy nie przyszłyby działania promocyjne na kierunkach medycznych, bo po co? Kandydaci sami się znajdowali i to ze średnią kilkunastu osób na jedno miejsce. Niestety zmiany demograficzne, ale też poszerzenie oferty edukacyjnej innych uczelni, możliwość studiowania kierunków medycznych w uczelniach „niemedycznych” oraz możliwość aplikowania w kilku miejscach jednocześnie bardzo zmieniły system rekrutacji. I to powoduje, że o najlepszego kandydata musimy zawalczyć. Dni Otwarte, Drzwi Otwarte to szereg działań w wielu uczelniach, gdzie staramy się potencjalnym kandydatom pokazać to co najlepsze, dlaczego warto związać swoją przyszłość właśnie z nami. To taki czas, kiedy przyszli kandydaci na studentów mogą spotkać się z nauczycielami akademickimi, pracownikami dziekanatów i studentami, którzy są źródłem bezcennych informacji jak się studiuje na danej Uczelni. To też w pewnym sensie takie „zburzenie muru” jaki w wyobraźni stawiają młodzi ludzie między liceum, technikum, a uczelnią wyższą, gdzie wszystko jest inne i pewnie straszne, bo nieznane.
Co leży w obowiązkach koordynatora Dni Otwartych?
Tak naprawdę nie mam dokładnego zakresu obowiązków – bo też trudno takie obowiązki zamknąć w przysłowiowych „sztywnych ramach”. I bardzo dobrze. Samo określenie koordynator jest tutaj najlepszym wytłumaczeniem. Moim zadaniem jest organizowanie – właściwie współorganizowanie działań, które jak wiadomo realizowane są przez wiele osób. Jestem odpowiedzialna za to, żeby działania te przebiegały właściwie, bez zgrzytów. Koordynator scala działania zespołu, wg mnie pozwala na dużą samodzielność członków zespołu, sam ciężko pracuje i „gasi pożary”, jeśli takie występują. Dlatego też ogromne znaczenie – mają członkowie takiego zespołu. A ja mam przyjemność pracować z najlepszymi!!! Zaangażowani, otwarci na pomysły, lubiący zmiany, niezwykle kreatywni i przede wszystkim odpowiedzialni za przyszłość naszej uczelni, świadomi ważności takich działań dla pozyskania najlepszych kandydatów do studiowania na zaproponowanych w naszej ofercie dydaktycznej kierunków. To oczywiście tylko niektóre cechy członków naszego zespołu. Jesteśmy przedstawicielami wszystkich wydziałów naszej Uczelni. Różni nas wiele aspektów: specyfika nauczanych zawodów, wiek, doświadczenie w pracy dydaktycznej, styl pracy, a to, co nas łączy to brak przymusu w działaniach i odpowiedzialność za naszą Uczelnię oraz zrozumienie ważności tych działań, o czym już wspominałam.
Co już udało się zrobić, a co jeszcze przed zespołem organizacyjnym?
Jesteśmy już po spotkaniu, gdzie ustaliliśmy wszystkie najważniejsze elementy tej dwudniowej imprezy. Ustaliliśmy harmonogram działań, przekazaliśmy informacje do wszystkich nauczycieli UMLub, czekamy już na zgłoszenia pracowników z propozycjami warsztatów dla młodzieży szkolnej.
W kwietniu uruchomimy natomiast zapisy szkół. Ustaliliśmy także, jak ma wyglądać piknik, który wzorem poprzednich lat zorganizujemy na parkingu między CSM i Coll. Pharmaceuticum. Przed nami jeszcze dużo pracy, by wszystko doprecyzować, tak byśmy mogli zaprezentować się jako uczelnia
z najlepszej strony.
Co zaplanowano na tegoroczne Dni Otwarte?
Niektóre elementy pikniku z poprzedniego roku, na pewno powtórzymy, bo spotkały się z bardzo dobrym odbiorem uczestników oraz organizatorów piknikowych pokazów. Obie strony bowiem powinny być zadowolone J. Postawimy na prezentacje wszystkich kierunków studiów od strony praktycznej. Zależy nam bardzo na interakcji z naszymi potencjalnymi kandydatami. Dlatego też zaproponujemy podczas pikniku liczne konkursy, np. koło fortuny – z pytaniami dla kandydatów z różnych kierunków studiów, czy medyczną familiadę. Bardzo liczymy też na organizacje studenckie i ich ciekawe propozycje. Będą też tradycyjnie pokazy ratownictwa, cieszące się niezmienną popularnością, oraz zwiedzanie kampusu. Lista pomysłów ciągle jest otwarta – bo mamy jeszcze chwilkę czasu na jej doprecyzowanie.
Co Pani zdaniem szczególnie przyciąga młodzież na takie wydarzenie, jak Dni Otwarte, co cieszy się największym zainteresowaniem?
Mam nadzieję, że ciekawość, możliwość zobaczenia na własne oczy i praktycznego uczestnictwa w niektórych czynnościach, które w przyszłości mogą być częścią działań zawodowych. Ale też w pewnym stopniu „obycie się” z murami potencjalnej uczelni. Dlatego też zawsze dużym zainteresowaniem cieszą się takie warsztaty, gdzie kandydat może zobaczyć jak działa na przykład sprzęt diagnostyczny (kultowe już warsztaty z obsługi USG czy warsztaty stomatologiczne), poczuć emocje związane z procedurami medycznymi, choćby warsztaty z szycia. Wszędzie tam, gdzie kandydat może praktycznie zapoznać się z elementami przyszłej pracy zawodowej, zainteresowanie jest ogromne. Dużym zainteresowaniem cieszą się także projekty studenckie.
– Jakie działania Pani zdaniem należy podjąć, aby skutecznie przyciągnąć kandydata?
Czasami myślę sobie, że gdybyśmy to wiedzieli na 100%, to byłaby to wiedza warta każdych pieniędzy. Ale, to że ostatecznie kandydat zechce pozostać z nami związane jest z bardzo wieloma czynnikami: moda, prestiż zawodu, warunki studiowania i zarobki po ukończeniu studiów i wiele innych. Są kierunki bardziej oblegane, tzw. pierwszego wyboru, są też takie, gdzie kandydat w przeważającej liczbie wybiera je jako alternatywę. Najważniejsze w tym jest, by jego wybór był trwały. Ważne jest by już na początku nasz kandydat wiedział, jakie są perspektywy pracy w wybranym zawodzie i jakie będzie miał możliwości rozwoju. Nie bez znaczenia wydaje mi się jest w tej chwili prestiż uczeni. I to jest dla mnie ważny element. PROFESJONALIZM! To według mnie słowo klucz. To, czym powinniśmy się chwalić to właśnie wysoko wykwalifikowana kadra dydaktyczna, doskonałej jakości sprzęt medyczny, pomoce dydaktyczne, dobre warunki lokalowe. I najważniejsze – każda obietnica, jaką złożymy kandydatowi powinna zostać spełniona. Krótko mówiąc, obiecując najlepszy proces dydaktyczny – robimy naprawdę wszystko, by nasz absolwent czuł, że zależy nam na jego bardzo dobrym wykształceniu. Wymagamy rzetelnej wiedzy i nagradzamy. Jesteśmy przyjaźni, ale nie pobłażliwi. Takie działania zwykle przynoszą efekty. Miejmy nadzieję, że tegoroczne spotkanie z kandydatami w ramach Dni Otwartych będzie miało pozytywne skutki, przekładając się na dobre wyniki rekrutacji.
Tak naprawdę nie mam dokładnego zakresu obowiązków – bo też trudno takie obowiązki zamknąć w przysłowiowych „sztywnych ramach”. I bardzo dobrze. Samo określenie koordynator jest tutaj najlepszym wytłumaczeniem. Moim zadaniem jest organizowanie – właściwie współorganizowanie działań, które jak wiadomo realizowane są przez wiele osób. Jestem odpowiedzialna za to, żeby działania te przebiegały właściwie, bez zgrzytów. Koordynator scala działania zespołu, wg mnie pozwala na dużą samodzielność członków zespołu, sam ciężko pracuje i „gasi pożary”, jeśli takie występują. Dlatego też ogromne znaczenie – mają członkowie takiego zespołu. A ja mam przyjemność pracować z najlepszymi!!! Zaangażowani, otwarci na pomysły, lubiący zmiany, niezwykle kreatywni i przede wszystkim odpowiedzialni za przyszłość naszej uczelni, świadomi ważności takich działań dla pozyskania najlepszych kandydatów do studiowania na zaproponowanych w naszej ofercie dydaktycznej kierunków. To oczywiście tylko niektóre cechy członków naszego zespołu. Jesteśmy przedstawicielami wszystkich wydziałów naszej Uczelni. Różni nas wiele aspektów: specyfika nauczanych zawodów, wiek, doświadczenie w pracy dydaktycznej, styl pracy, a to, co nas łączy to brak przymusu w działaniach i odpowiedzialność za naszą Uczelnię oraz zrozumienie ważności tych działań, o czym już wspominałam.
Co już udało się zrobić, a co jeszcze przed zespołem organizacyjnym?
Jesteśmy już po spotkaniu, gdzie ustaliliśmy wszystkie najważniejsze elementy tej dwudniowej imprezy. Ustaliliśmy harmonogram działań, przekazaliśmy informacje do wszystkich nauczycieli UMLub, czekamy już na zgłoszenia pracowników z propozycjami warsztatów dla młodzieży szkolnej.
W kwietniu uruchomimy natomiast zapisy szkół. Ustaliliśmy także, jak ma wyglądać piknik, który wzorem poprzednich lat zorganizujemy na parkingu między CSM i Coll. Pharmaceuticum. Przed nami jeszcze dużo pracy, by wszystko doprecyzować, tak byśmy mogli zaprezentować się jako uczelnia
z najlepszej strony.
Co zaplanowano na tegoroczne Dni Otwarte?
Niektóre elementy pikniku z poprzedniego roku, na pewno powtórzymy, bo spotkały się z bardzo dobrym odbiorem uczestników oraz organizatorów piknikowych pokazów. Obie strony bowiem powinny być zadowolone J. Postawimy na prezentacje wszystkich kierunków studiów od strony praktycznej. Zależy nam bardzo na interakcji z naszymi potencjalnymi kandydatami. Dlatego też zaproponujemy podczas pikniku liczne konkursy, np. koło fortuny – z pytaniami dla kandydatów z różnych kierunków studiów, czy medyczną familiadę. Bardzo liczymy też na organizacje studenckie i ich ciekawe propozycje. Będą też tradycyjnie pokazy ratownictwa, cieszące się niezmienną popularnością, oraz zwiedzanie kampusu. Lista pomysłów ciągle jest otwarta – bo mamy jeszcze chwilkę czasu na jej doprecyzowanie.
Co Pani zdaniem szczególnie przyciąga młodzież na takie wydarzenie, jak Dni Otwarte, co cieszy się największym zainteresowaniem?
Mam nadzieję, że ciekawość, możliwość zobaczenia na własne oczy i praktycznego uczestnictwa w niektórych czynnościach, które w przyszłości mogą być częścią działań zawodowych. Ale też w pewnym stopniu „obycie się” z murami potencjalnej uczelni. Dlatego też zawsze dużym zainteresowaniem cieszą się takie warsztaty, gdzie kandydat może zobaczyć jak działa na przykład sprzęt diagnostyczny (kultowe już warsztaty z obsługi USG czy warsztaty stomatologiczne), poczuć emocje związane z procedurami medycznymi, choćby warsztaty z szycia. Wszędzie tam, gdzie kandydat może praktycznie zapoznać się z elementami przyszłej pracy zawodowej, zainteresowanie jest ogromne. Dużym zainteresowaniem cieszą się także projekty studenckie.
– Jakie działania Pani zdaniem należy podjąć, aby skutecznie przyciągnąć kandydata?
Czasami myślę sobie, że gdybyśmy to wiedzieli na 100%, to byłaby to wiedza warta każdych pieniędzy. Ale, to że ostatecznie kandydat zechce pozostać z nami związane jest z bardzo wieloma czynnikami: moda, prestiż zawodu, warunki studiowania i zarobki po ukończeniu studiów i wiele innych. Są kierunki bardziej oblegane, tzw. pierwszego wyboru, są też takie, gdzie kandydat w przeważającej liczbie wybiera je jako alternatywę. Najważniejsze w tym jest, by jego wybór był trwały. Ważne jest by już na początku nasz kandydat wiedział, jakie są perspektywy pracy w wybranym zawodzie i jakie będzie miał możliwości rozwoju. Nie bez znaczenia wydaje mi się jest w tej chwili prestiż uczeni. I to jest dla mnie ważny element. PROFESJONALIZM! To według mnie słowo klucz. To, czym powinniśmy się chwalić to właśnie wysoko wykwalifikowana kadra dydaktyczna, doskonałej jakości sprzęt medyczny, pomoce dydaktyczne, dobre warunki lokalowe. I najważniejsze – każda obietnica, jaką złożymy kandydatowi powinna zostać spełniona. Krótko mówiąc, obiecując najlepszy proces dydaktyczny – robimy naprawdę wszystko, by nasz absolwent czuł, że zależy nam na jego bardzo dobrym wykształceniu. Wymagamy rzetelnej wiedzy i nagradzamy. Jesteśmy przyjaźni, ale nie pobłażliwi. Takie działania zwykle przynoszą efekty. Miejmy nadzieję, że tegoroczne spotkanie z kandydatami w ramach Dni Otwartych będzie miało pozytywne skutki, przekładając się na dobre wyniki rekrutacji.
Przygotowała: Justyna Jóźkiewicz
© 2022 Centrum Symulacji Medycznej UM w Lublinie