Informator uniwersytecki
numer 029
Kwiecień 2024
★
11
To był czas niełatwy, uczący pokory
Rozmowa z prof. dr. hab. Wojciechem Załuską, Jego Magnificencją Rektorem Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Rozpoczął się czwarty rok sprawowania przez Pana funkcji rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. To dobry moment na dokonanie bilansu tej kadencji. Jej początek wcale nie był łatwy, przypadł na apogeum pandemii koronawirusa.
Dzisiaj już tego nie pamiętamy, chociaż wirus wcale nas nie opuścił i ciągle pozostaje groźny, szczególnie dla pacjentów w szpitalach. Rzeczywiście tak było. To był trudny i wymagający czas dla nas wszystkich. Zajęcia odbywały się zdalnie lub w formie hybrydowej, ale dzięki mojemu poprzednikowi, rektorowi prof. Andrzejowi Dropowi, który wprowadził wiele nowoczesnych rozwiązań teleinformatycznych, byliśmy dobrze przygotowani. Od samego początku całą sytuację traktowaliśmy bardzo poważnie. Przestrzeganie restrykcji i wymogów sanitarnych było sprawdzianem z odpowiedzialności za nasze środowisko akademickie, a przede wszystkim za naszych pacjentów. Był to szczególny rodzaj egzaminu, który zaliczyliśmy z najwyższą oceną. Ta godna podziwu postawa wszystkich państwa: nauczycieli, studentów, administracji, skutkowała tym, że byliśmy pierwszą uczelnią medyczną w Polsce, która przywróciła zajęcia kliniczne w formie kontaktowej. Zdecydowana większość osób studiujących i pracujących w Uniwersytecie Medycznym w Lublinie skorzystała z szansy zaszczepienia się. Dla mnie jako rektora był to czas niełatwy, uczący pokory, ale jestem przekonany, że z kryzysem pandemicznym poradziliśmy sobie wzorowo.
Rozpoczął się czwarty rok sprawowania przez Pana funkcji rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. To dobry moment na dokonanie bilansu tej kadencji. Jej początek wcale nie był łatwy, przypadł na apogeum pandemii koronawirusa.
Dzisiaj już tego nie pamiętamy, chociaż wirus wcale nas nie opuścił i ciągle pozostaje groźny, szczególnie dla pacjentów w szpitalach. Rzeczywiście tak było. To był trudny i wymagający czas dla nas wszystkich. Zajęcia odbywały się zdalnie lub w formie hybrydowej, ale dzięki mojemu poprzednikowi, rektorowi prof. Andrzejowi Dropowi, który wprowadził wiele nowoczesnych rozwiązań teleinformatycznych, byliśmy dobrze przygotowani. Od samego początku całą sytuację traktowaliśmy bardzo poważnie. Przestrzeganie restrykcji i wymogów sanitarnych było sprawdzianem z odpowiedzialności za nasze środowisko akademickie, a przede wszystkim za naszych pacjentów. Był to szczególny rodzaj egzaminu, który zaliczyliśmy z najwyższą oceną. Ta godna podziwu postawa wszystkich państwa: nauczycieli, studentów, administracji, skutkowała tym, że byliśmy pierwszą uczelnią medyczną w Polsce, która przywróciła zajęcia kliniczne w formie kontaktowej. Zdecydowana większość osób studiujących i pracujących w Uniwersytecie Medycznym w Lublinie skorzystała z szansy zaszczepienia się. Dla mnie jako rektora był to czas niełatwy, uczący pokory, ale jestem przekonany, że z kryzysem pandemicznym poradziliśmy sobie wzorowo.
I gdy wydawało się, że sytuacja się stabilizuje Rosja rozpoczęła wojnę z Ukrainą. Staliśmy się państwem bezpośrednio sąsiadującym z krajem ogarniętym wojną. Po raz kolejny jako naród, jako lublinianie, zbiorowość Uniwersytetu, daliśmy świadectwo najszlachetniejszych postaw humanistycznych, etycznych, moralnych.
Od pierwszych chwil wojny w Centrum Symulacji Medycznej działał punkt zbiórki darów. Organizowaliśmy transporty z pomocą humanitarną dla osób doświadczonych konfliktem, wysyłając na Ukrainę artykuły pierwszej potrzeby, w tym żywność, środki opatrunkowe i medyczne. Oddziały naszych szpitali klinicznych przyjmowały rannych i wymagających natychmiastowej pomocy pacjentów, dzieci i dorosłych. Spektakularne zabiegi dokonywane przez prof. Roberta Rejdaka w Klinice Okulistyki odbiły się szerokim echem w ogólnoświatowych mediach. W pomoc dla naszych sąsiadów angażowali się pracownicy wszystkich szczebli, przyjmując pod swój dach uchodźców. Dzięki inicjatywie prof. Kamila Torres i zaangażowaniu Pierwszych Dam Polski i Ukrainy w CSM, szkoliliśmy kadry medyczne biorące udział w działaniach na froncie. Wspólnie z lekarzami ze Stanów Zjednoczonych nieśliśmy pomoc osobom poparzonym, które nie mogły liczyć na skuteczną opiekę w Ukrainie. Pracownicy naszego Uniwersytetu otwierali drzwi swych domów dla całych rodzin uchodźców. Uciekający przed wojną do tej chwili korzystają z pokoi w naszych akademikach, a budynek przy ul. Lubartowskiej, po dawnej stomatologii, udostępniliśmy dla wspierającej uchodźców Fundacji Leny Grochowskiej. W uznaniu takiej działalności Fundacja Leny Grochowskiej otrzymała nagrodę Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców ONZ. Podobnych działań w strukturach Uniwersytetu było wiele. Postąpiliśmy tak, jak mówił Jan Paweł II: „Na kryzys cywilizacji trzeba odpowiedzieć cywilizacją miłości”. Przyznam szczerze, że takim zaangażowaniem naszego akademickiego środowiska byłem autentycznie wzruszony.
Mimo sytuacji pandemicznej i geopolitycznej, Uniwersytet kreślił sobie nowe wyzwania, dydaktyczne, kliniczne czy logistyczne. Wszystkie właściwie mogą zasługiwać na osobne omówienie i uwagę.
Niestety, wszystkich chyba nie omówimy. Ale jedno jest pewne. To wspólne dokonania wszystkich Państwa, a ja mam to wyjątkowe szczęście, że mogę Was mieć w gronie współpracowników. Rzeczywiście bardzo wiele udało nam się osiągnąć. Dysponujemy doskonałym zapleczem naukowym i badawczym. Kliniki uniwersyteckie spełniają najwyższe standardy opieki i usług medycznych. Pracujący tam specjaliści to elita klasy światowej.
Lista osiągnięć jest bogata.
Rozbudowuje się i unowocześnia nasza baza kliniczną, a takie przykłady można mnożyć. Oddaliśmy stację hemodializ w SPSK nr 4, to placówka wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt do terapii nerkozastępczej, kontynuujemy inwestycję w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1, jej wartość kosztorysowa to około 420 mln zł. W USK nr 1 powstało jedyne w województwie Centrum Zdrowia Prokreacyjnego, którego celem jest kompleksowa i specjalistyczna opieka medyczna, pozwalająca na określenie przyczyn niepłodności. Dobiega końca modernizacja USzD i remontujemy budynek „starej” okulistyki przy Chmielnej. Nieustannie dążymy do podnoszenia jakości świadczonych usług klinicznych we wszystkich szpitalach i poprawy tam warunków lokalowych.
Powodów do zadowolenia w obszarze klinicznym i badawczym rzeczywiście możemy mieć wiele. Część ze zrealizowanych inicjatyw czy badań przesiewowych należy do pionierskich i implementowanych do innych systemów opieki medycznej w Europie i na świecie.
Wyjątkowe zabiegi na najwyższym poziomie trudności i sztuki medycznej to wizytówki naszych szpitali klinicznych. Na ogromny szacunek zasługuje aktywność w obszarze badawczym.
Uruchomiliśmy Centrum Wsparcia Badań Klinicznych. Całkowity koszt projektu to blisko 9,5 miliona złotych, wkład Uniwersytetu Medycznego to 4 miliony złotych. To upór w dążeniu do celu i ogromna zasługa prof. Krzysztofa Giannopoulosa. CWBK jest placówką ze wszech miar unikalną, jedną z najnowocześniejszych w Polsce, ukierunkowaną m.in. na planowanie, uruchamianie i wsparcie w realizację badań klinicznych, aktywne poszukiwanie partnerów i sponsorów badań czy standaryzowanie procesów operacyjnych związanych z prowadzeniem badań klinicznych.
Dzięki środkom z Agencji Badań Medycznych, a to 28 mln złotych, utworzyliśmy Regionalne Centrum Medycyny Cyfrowej. Jednostka skupia się nie tylko na poprawie skuteczności leczenia pacjentów i ich dostępu do innowacyjnych terapii, ale także dąży do utworzenia cyfrowych baz danych pacjentów. To ogromna szansa dla naszych szpitali klinicznych, dla Centrum Stomatologii naszego Uniwersytetu.
Program „Dobrze widzieć” i „Okobus” autorstwa prof. Roberta Rejdaka, utworzona filia Europejskiej Szkoły Zaawansowanych Studiów Okulistycznych, to już rozpoznawalne w świecie medycznym marki.
Stale rozbudowujemy bazę naukową i badawczą. Są to inicjatywy i inwestycje, które budzą w środowisku zasłużony szacunek i nieskrywaną zazdrość. Nie będę ukrywał, że dla mnie to prawdziwy powód do dumy i zaręczam, że przykłady mógłbym wymieniać bardzo długo.
Źródeł, z których otrzymywaliśmy wewnętrzne wsparcie było wiele…
I to mnie cieszy w sposób wyjątkowy. Środki finansowe otrzymywaliśmy z budżetu państwa z resortów zdrowia, nauki, z budżetu samorządu województwa czy Komisji Europejskiej, Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Zdrowia i Cyfryzacji czy Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego. Lista jest więc długa. To ogromna praca naszych ekspertów z Zespołu ds. Projektów czy Centrum Wsparcia Nauki i Rozwoju.
CWNiR w okresie od 2021-2023 r. złożyło 574 projekty naukowo-badawcze, rozwojowe, edukacyjne i infrastrukturalne na łączną kwotę ponad 688 mln zł, z czego dofinansowanie otrzymały 142 aplikacje na kwotę niemal 77 mln zł. Te kwoty mówią same za siebie…
To dowód ambicji i profesjonalizmu oraz „gry zespołowej”. Wnioski były składane wspólnie z naszymi naukowcami, doktorantami i studentami w konkursach zarówno do polskich, jak i zagranicznych agencji finansujących.
Dofinansowanie otrzymały inwestycje, które śmiało można uznać za kluczowe…
To prawda, a co istotne związane są z rozwojem działalności naukowej naszego Uniwersytetu: rozbudową Ośrodka Medycyny Doświadczalnej, rozbudową infrastruktury rezonansu magnetycznego 7T oraz zakupu wyposażenia EEG do Ośrodka Medycyny Doświadczalnej. Dofinansowanie otrzymał także klaster obliczeniowy z macierzą dyskową i oprogramowaniem dla naukowców naszego Uniwersytetu.
Przestrzeń naukowo-badawcza to kwintesencja, filar działalności każdego Uniwersytetu. A pokazują to publikacje naszych naukowców.
Staramy się mieć nieustanny i znaczący wkład w naukę. Cieszy mnie rosnąca liczba publikacji, szczególnie tych 140 i 200 pkt. Tylko w 2023 r. ukazało się 747 publikacji. Łączny Impact Factor wszystkich przekroczył 5000 punktów.
Zwiększamy liczbę grantów z Komisji Europejskiej i rozszerzamy współpracę oraz pozyskujemy nowych partnerów z grona znakomitych jednostek z Europy i świata.
Bieżąca kadencja Pana Rektora to zacieśnianie współpracy z lokalnymi uczelniami.
Tak, realizujemy ciekawe zadania w Związku Uczelni Lubelskich, wspólna karta biblioteczna, stypendia dla uzdolnionych młodych naukowców i zespołów badawczych to niewielka część tej działalności. Wspólna inauguracja roku akademickiego była dużym wydarzeniem i została przyjęta entuzjastycznie w całym środowisku akademickim Lublina.
Powołaliśmy Lubelską Unię Cyfrową, w której również uczestniczą lubelskie uczelnie, ale to Uniwersytet Medyczny jako pomysłodawcą i ma w niej rolę wiodącą.
Działalność dydaktyczna to dzisiaj wyzwanie dla każdej szkoły wyższej.
To prawda. „Walka” z konkurencją nie omija szkolnictwa wyższego, nawet tak szczególnego jak studia medyczne. Dzisiaj lata doświadczenia i doskonale przygotowana kadra to niestety tylko część potencjału. Dlatego przygotowujemy się do akredytacji kolejnych kierunków kształcenia, w tym akredytacji kierunku lekarskiego przez World Federation for Medical Education. Na nasze studia chcemy pozyskiwać najlepszych studentów polskich i anglojęzycznych. Stawiam sobie za cel ciągłe doskonalenie i unowocześnianie procesu kształcenia tak, aby był atrakcyjny i konkurencyjny wobec innych uczelni medycznych.
Historia naszej Alma Mater to już ponad 70 lat tradycji, osiągnięć, to wybitni wykładowcy, badacze, to nowe kierunki, to sposób kształcenia dostosowany do wymogów rynku zdrowia, pracy. To programy kształcenia korelujące ze światowymi standardami.
Kiedy widzę, że nasz Uniwersytet jest oceniany przez studentów jako absolutnie wiodąca placówka, która zapewnia najlepsze warunki do nauki, jeśli ciągle jesteśmy liderem wśród uczelni wyższych Lublina, kiedy patrzę na naszą silną English Division, to mogę czuć satysfakcję. Zdaję sobie sprawę, że ciągle musimy podnosić sobie poprzeczkę, zapewniać atrakcyjną dla kandydatów ofertę studiów. Nasze Centrum Symulacji Medycznej, Ośrodek Medycyny Doświadczalnej przyciągają uwagę środowiska naukowego a studentom i młodym naukowcom dają niezwykle szeroki wachlarz możliwości realizacji naukowych pasji.
Czy jest Pan Rektor zadowolony z przebiegu bieżącej kadencji?
To ogromny honor i zaszczyt móc reprezentować tak wielki Uniwersytet i tak wspaniałe grono specjalistów. Specjalistów wszystkich jednostek, wydziałów, katedr etc. Mam zaszczyt pracować w wyjątkowym gronie Kolegium Rektorskiego i Kolegiów Dziekańskich. Podziękowanie za wsparcie i przyjaźń, jakich mi udzielacie, jest niemożliwe do wyrażenia. Zapewniam o moim szacunku dla wszystkich Państwa, za to, z jakim zaangażowaniem realizujecie swoje zawodowe obowiązki.
Jednak stoimy jako uczelnia przed zmianami, a może nawet wyzwaniami. Zostały one przez Waszą Magnificencję zapowiedziane, ale jak każde zmiany u jednych budzą nadzieje, u innych spore obawy.
To absolutnie zrozumiałe reakcje i dziękuję, że możemy o tym porozmawiać. Z pełną treścią mojego komunikatu każdy może się zapoznać na stronie internetowej Uniwersytetu. Rzeczywiście czekają nas pewne innowacje w różnych wymiarach. Część z nich, te, które dotyczą reorganizacji struktury administracyjnej, już zostały wprowadzone i funkcjonują. Chcę wyrazić swoją wdzięczność tym wszystkim, którzy uczestniczyli w spotkaniach dotyczących sformułowania diagnozy organizacyjnej i analizy funkcjonowania administracji Uniwersytetu. Jestem w stałym kontakcie z dr. hab. Bartoszem Gruczą, ze Szkoły Głównej Handlowej, który spotyka się z Państwem, a każde z tych spotkań jest dla nas niezwykle istotne. To prawda, że nie brakowało w ich trakcie odważnych słów konstruktywnych zastrzeżeń, ale to właśnie dzięki temu będziemy mogli wdrożyć innowacje, które – jestem o tym przekonany – wyeliminują dotychczasowe niedogodności i pozwolą na uniknięcie wszelkich wątpliwości czy uchybień w przyszłości. Zapewniam, że będę się wsłuchiwał z całą starannością w Państwa rzeczowe opinie.
Panie Rektorze, zapowiedział Pan również w swoim komunikacie ograniczenia finansowe lub wręcz zamrażanie wydatków. Zrodziło to w środowisku akademickim zaniepokojenie.
Chcę Państwa uspokoić i zapewnić, że planowane oszczędności nie będą miały znaczącego wpływu na bieżące funkcjonowanie Uniwersytetu. Oczywiście w pewnych sytuacjach będziemy musieli racjonalizować wydatki ogólne, ograniczać koszty na remonty tylko do tych najbardziej potrzebnych czy minimalizować nakłady inwestycyjne. Jednak oprócz oszczędności mamy konkretne plany pozyskiwania środków z projektów zewnętrznych, z wyższych stawek opłat za edukację na wszystkich studiach niestacjonarnych czy zwiększenie liczby kierunków i liczby studentów na studiach niestacjonarnych. Jeszcze raz zapewniam, że nie ma ryzyka zaburzenia kondycji finansowej, a Rada Uczelni na mój wniosek przyjęła zasady tworzenia planu rzeczowo-finansowego na rok bieżący.
Będzie się Pan ubiegał o drugą kadencję na stanowisku rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Taką podjąłem decyzję. Mam nadzieję, że rozpoczęte działania w wielu obszarach i plany rozwoju Uniwersytetu będę mógł wraz z Państwem kontynuować. To dobry moment, żeby Wam podziękować za dotychczasową współpracę, za wszystkie spotkania, za konstruktywne rozmowy, nawet te trudne, w których czasem nie brakowało emocji. Zapewniam, że są one wszystkie dla mnie inspirujące i motywujące. Doskonale sobie zdaję sprawę z odpowiedzialności, jaka na mnie ciąży, w pełni jestem świadomy wyzwań związanych z funkcjonowaniem Uniwersytetu, ale zaręczam, że dołożę wszelkich starań, aby wszystkim im sprostać, bo Uniwersytet Medyczny i ludzie, którzy go tworzą, są głębokim wielowymiarowym najwyższym dobrem.
Od pierwszych chwil wojny w Centrum Symulacji Medycznej działał punkt zbiórki darów. Organizowaliśmy transporty z pomocą humanitarną dla osób doświadczonych konfliktem, wysyłając na Ukrainę artykuły pierwszej potrzeby, w tym żywność, środki opatrunkowe i medyczne. Oddziały naszych szpitali klinicznych przyjmowały rannych i wymagających natychmiastowej pomocy pacjentów, dzieci i dorosłych. Spektakularne zabiegi dokonywane przez prof. Roberta Rejdaka w Klinice Okulistyki odbiły się szerokim echem w ogólnoświatowych mediach. W pomoc dla naszych sąsiadów angażowali się pracownicy wszystkich szczebli, przyjmując pod swój dach uchodźców. Dzięki inicjatywie prof. Kamila Torres i zaangażowaniu Pierwszych Dam Polski i Ukrainy w CSM, szkoliliśmy kadry medyczne biorące udział w działaniach na froncie. Wspólnie z lekarzami ze Stanów Zjednoczonych nieśliśmy pomoc osobom poparzonym, które nie mogły liczyć na skuteczną opiekę w Ukrainie. Pracownicy naszego Uniwersytetu otwierali drzwi swych domów dla całych rodzin uchodźców. Uciekający przed wojną do tej chwili korzystają z pokoi w naszych akademikach, a budynek przy ul. Lubartowskiej, po dawnej stomatologii, udostępniliśmy dla wspierającej uchodźców Fundacji Leny Grochowskiej. W uznaniu takiej działalności Fundacja Leny Grochowskiej otrzymała nagrodę Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców ONZ. Podobnych działań w strukturach Uniwersytetu było wiele. Postąpiliśmy tak, jak mówił Jan Paweł II: „Na kryzys cywilizacji trzeba odpowiedzieć cywilizacją miłości”. Przyznam szczerze, że takim zaangażowaniem naszego akademickiego środowiska byłem autentycznie wzruszony.
Mimo sytuacji pandemicznej i geopolitycznej, Uniwersytet kreślił sobie nowe wyzwania, dydaktyczne, kliniczne czy logistyczne. Wszystkie właściwie mogą zasługiwać na osobne omówienie i uwagę.
Niestety, wszystkich chyba nie omówimy. Ale jedno jest pewne. To wspólne dokonania wszystkich Państwa, a ja mam to wyjątkowe szczęście, że mogę Was mieć w gronie współpracowników. Rzeczywiście bardzo wiele udało nam się osiągnąć. Dysponujemy doskonałym zapleczem naukowym i badawczym. Kliniki uniwersyteckie spełniają najwyższe standardy opieki i usług medycznych. Pracujący tam specjaliści to elita klasy światowej.
Lista osiągnięć jest bogata.
Rozbudowuje się i unowocześnia nasza baza kliniczną, a takie przykłady można mnożyć. Oddaliśmy stację hemodializ w SPSK nr 4, to placówka wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt do terapii nerkozastępczej, kontynuujemy inwestycję w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1, jej wartość kosztorysowa to około 420 mln zł. W USK nr 1 powstało jedyne w województwie Centrum Zdrowia Prokreacyjnego, którego celem jest kompleksowa i specjalistyczna opieka medyczna, pozwalająca na określenie przyczyn niepłodności. Dobiega końca modernizacja USzD i remontujemy budynek „starej” okulistyki przy Chmielnej. Nieustannie dążymy do podnoszenia jakości świadczonych usług klinicznych we wszystkich szpitalach i poprawy tam warunków lokalowych.
Powodów do zadowolenia w obszarze klinicznym i badawczym rzeczywiście możemy mieć wiele. Część ze zrealizowanych inicjatyw czy badań przesiewowych należy do pionierskich i implementowanych do innych systemów opieki medycznej w Europie i na świecie.
Wyjątkowe zabiegi na najwyższym poziomie trudności i sztuki medycznej to wizytówki naszych szpitali klinicznych. Na ogromny szacunek zasługuje aktywność w obszarze badawczym.
Uruchomiliśmy Centrum Wsparcia Badań Klinicznych. Całkowity koszt projektu to blisko 9,5 miliona złotych, wkład Uniwersytetu Medycznego to 4 miliony złotych. To upór w dążeniu do celu i ogromna zasługa prof. Krzysztofa Giannopoulosa. CWBK jest placówką ze wszech miar unikalną, jedną z najnowocześniejszych w Polsce, ukierunkowaną m.in. na planowanie, uruchamianie i wsparcie w realizację badań klinicznych, aktywne poszukiwanie partnerów i sponsorów badań czy standaryzowanie procesów operacyjnych związanych z prowadzeniem badań klinicznych.
Dzięki środkom z Agencji Badań Medycznych, a to 28 mln złotych, utworzyliśmy Regionalne Centrum Medycyny Cyfrowej. Jednostka skupia się nie tylko na poprawie skuteczności leczenia pacjentów i ich dostępu do innowacyjnych terapii, ale także dąży do utworzenia cyfrowych baz danych pacjentów. To ogromna szansa dla naszych szpitali klinicznych, dla Centrum Stomatologii naszego Uniwersytetu.
Program „Dobrze widzieć” i „Okobus” autorstwa prof. Roberta Rejdaka, utworzona filia Europejskiej Szkoły Zaawansowanych Studiów Okulistycznych, to już rozpoznawalne w świecie medycznym marki.
Stale rozbudowujemy bazę naukową i badawczą. Są to inicjatywy i inwestycje, które budzą w środowisku zasłużony szacunek i nieskrywaną zazdrość. Nie będę ukrywał, że dla mnie to prawdziwy powód do dumy i zaręczam, że przykłady mógłbym wymieniać bardzo długo.
Źródeł, z których otrzymywaliśmy wewnętrzne wsparcie było wiele…
I to mnie cieszy w sposób wyjątkowy. Środki finansowe otrzymywaliśmy z budżetu państwa z resortów zdrowia, nauki, z budżetu samorządu województwa czy Komisji Europejskiej, Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Zdrowia i Cyfryzacji czy Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego. Lista jest więc długa. To ogromna praca naszych ekspertów z Zespołu ds. Projektów czy Centrum Wsparcia Nauki i Rozwoju.
CWNiR w okresie od 2021-2023 r. złożyło 574 projekty naukowo-badawcze, rozwojowe, edukacyjne i infrastrukturalne na łączną kwotę ponad 688 mln zł, z czego dofinansowanie otrzymały 142 aplikacje na kwotę niemal 77 mln zł. Te kwoty mówią same za siebie…
To dowód ambicji i profesjonalizmu oraz „gry zespołowej”. Wnioski były składane wspólnie z naszymi naukowcami, doktorantami i studentami w konkursach zarówno do polskich, jak i zagranicznych agencji finansujących.
Dofinansowanie otrzymały inwestycje, które śmiało można uznać za kluczowe…
To prawda, a co istotne związane są z rozwojem działalności naukowej naszego Uniwersytetu: rozbudową Ośrodka Medycyny Doświadczalnej, rozbudową infrastruktury rezonansu magnetycznego 7T oraz zakupu wyposażenia EEG do Ośrodka Medycyny Doświadczalnej. Dofinansowanie otrzymał także klaster obliczeniowy z macierzą dyskową i oprogramowaniem dla naukowców naszego Uniwersytetu.
Przestrzeń naukowo-badawcza to kwintesencja, filar działalności każdego Uniwersytetu. A pokazują to publikacje naszych naukowców.
Staramy się mieć nieustanny i znaczący wkład w naukę. Cieszy mnie rosnąca liczba publikacji, szczególnie tych 140 i 200 pkt. Tylko w 2023 r. ukazało się 747 publikacji. Łączny Impact Factor wszystkich przekroczył 5000 punktów.
Zwiększamy liczbę grantów z Komisji Europejskiej i rozszerzamy współpracę oraz pozyskujemy nowych partnerów z grona znakomitych jednostek z Europy i świata.
Bieżąca kadencja Pana Rektora to zacieśnianie współpracy z lokalnymi uczelniami.
Tak, realizujemy ciekawe zadania w Związku Uczelni Lubelskich, wspólna karta biblioteczna, stypendia dla uzdolnionych młodych naukowców i zespołów badawczych to niewielka część tej działalności. Wspólna inauguracja roku akademickiego była dużym wydarzeniem i została przyjęta entuzjastycznie w całym środowisku akademickim Lublina.
Powołaliśmy Lubelską Unię Cyfrową, w której również uczestniczą lubelskie uczelnie, ale to Uniwersytet Medyczny jako pomysłodawcą i ma w niej rolę wiodącą.
Działalność dydaktyczna to dzisiaj wyzwanie dla każdej szkoły wyższej.
To prawda. „Walka” z konkurencją nie omija szkolnictwa wyższego, nawet tak szczególnego jak studia medyczne. Dzisiaj lata doświadczenia i doskonale przygotowana kadra to niestety tylko część potencjału. Dlatego przygotowujemy się do akredytacji kolejnych kierunków kształcenia, w tym akredytacji kierunku lekarskiego przez World Federation for Medical Education. Na nasze studia chcemy pozyskiwać najlepszych studentów polskich i anglojęzycznych. Stawiam sobie za cel ciągłe doskonalenie i unowocześnianie procesu kształcenia tak, aby był atrakcyjny i konkurencyjny wobec innych uczelni medycznych.
Historia naszej Alma Mater to już ponad 70 lat tradycji, osiągnięć, to wybitni wykładowcy, badacze, to nowe kierunki, to sposób kształcenia dostosowany do wymogów rynku zdrowia, pracy. To programy kształcenia korelujące ze światowymi standardami.
Kiedy widzę, że nasz Uniwersytet jest oceniany przez studentów jako absolutnie wiodąca placówka, która zapewnia najlepsze warunki do nauki, jeśli ciągle jesteśmy liderem wśród uczelni wyższych Lublina, kiedy patrzę na naszą silną English Division, to mogę czuć satysfakcję. Zdaję sobie sprawę, że ciągle musimy podnosić sobie poprzeczkę, zapewniać atrakcyjną dla kandydatów ofertę studiów. Nasze Centrum Symulacji Medycznej, Ośrodek Medycyny Doświadczalnej przyciągają uwagę środowiska naukowego a studentom i młodym naukowcom dają niezwykle szeroki wachlarz możliwości realizacji naukowych pasji.
Czy jest Pan Rektor zadowolony z przebiegu bieżącej kadencji?
To ogromny honor i zaszczyt móc reprezentować tak wielki Uniwersytet i tak wspaniałe grono specjalistów. Specjalistów wszystkich jednostek, wydziałów, katedr etc. Mam zaszczyt pracować w wyjątkowym gronie Kolegium Rektorskiego i Kolegiów Dziekańskich. Podziękowanie za wsparcie i przyjaźń, jakich mi udzielacie, jest niemożliwe do wyrażenia. Zapewniam o moim szacunku dla wszystkich Państwa, za to, z jakim zaangażowaniem realizujecie swoje zawodowe obowiązki.
Jednak stoimy jako uczelnia przed zmianami, a może nawet wyzwaniami. Zostały one przez Waszą Magnificencję zapowiedziane, ale jak każde zmiany u jednych budzą nadzieje, u innych spore obawy.
To absolutnie zrozumiałe reakcje i dziękuję, że możemy o tym porozmawiać. Z pełną treścią mojego komunikatu każdy może się zapoznać na stronie internetowej Uniwersytetu. Rzeczywiście czekają nas pewne innowacje w różnych wymiarach. Część z nich, te, które dotyczą reorganizacji struktury administracyjnej, już zostały wprowadzone i funkcjonują. Chcę wyrazić swoją wdzięczność tym wszystkim, którzy uczestniczyli w spotkaniach dotyczących sformułowania diagnozy organizacyjnej i analizy funkcjonowania administracji Uniwersytetu. Jestem w stałym kontakcie z dr. hab. Bartoszem Gruczą, ze Szkoły Głównej Handlowej, który spotyka się z Państwem, a każde z tych spotkań jest dla nas niezwykle istotne. To prawda, że nie brakowało w ich trakcie odważnych słów konstruktywnych zastrzeżeń, ale to właśnie dzięki temu będziemy mogli wdrożyć innowacje, które – jestem o tym przekonany – wyeliminują dotychczasowe niedogodności i pozwolą na uniknięcie wszelkich wątpliwości czy uchybień w przyszłości. Zapewniam, że będę się wsłuchiwał z całą starannością w Państwa rzeczowe opinie.
Panie Rektorze, zapowiedział Pan również w swoim komunikacie ograniczenia finansowe lub wręcz zamrażanie wydatków. Zrodziło to w środowisku akademickim zaniepokojenie.
Chcę Państwa uspokoić i zapewnić, że planowane oszczędności nie będą miały znaczącego wpływu na bieżące funkcjonowanie Uniwersytetu. Oczywiście w pewnych sytuacjach będziemy musieli racjonalizować wydatki ogólne, ograniczać koszty na remonty tylko do tych najbardziej potrzebnych czy minimalizować nakłady inwestycyjne. Jednak oprócz oszczędności mamy konkretne plany pozyskiwania środków z projektów zewnętrznych, z wyższych stawek opłat za edukację na wszystkich studiach niestacjonarnych czy zwiększenie liczby kierunków i liczby studentów na studiach niestacjonarnych. Jeszcze raz zapewniam, że nie ma ryzyka zaburzenia kondycji finansowej, a Rada Uczelni na mój wniosek przyjęła zasady tworzenia planu rzeczowo-finansowego na rok bieżący.
Będzie się Pan ubiegał o drugą kadencję na stanowisku rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Taką podjąłem decyzję. Mam nadzieję, że rozpoczęte działania w wielu obszarach i plany rozwoju Uniwersytetu będę mógł wraz z Państwem kontynuować. To dobry moment, żeby Wam podziękować za dotychczasową współpracę, za wszystkie spotkania, za konstruktywne rozmowy, nawet te trudne, w których czasem nie brakowało emocji. Zapewniam, że są one wszystkie dla mnie inspirujące i motywujące. Doskonale sobie zdaję sprawę z odpowiedzialności, jaka na mnie ciąży, w pełni jestem świadomy wyzwań związanych z funkcjonowaniem Uniwersytetu, ale zaręczam, że dołożę wszelkich starań, aby wszystkim im sprostać, bo Uniwersytet Medyczny i ludzie, którzy go tworzą, są głębokim wielowymiarowym najwyższym dobrem.
Rozmawiał Wojciech Brakowiecki
© 2022 Centrum Symulacji Medycznej UM w Lublinie