Informator uniwersytecki
numer numer 030
czerwiec 2024
★
21
Moje pasje – Anna Olszewska
Zumba – moja pasja.
dr Anna Olszewska, na co dzień adiunkt dydaktyczny w Zakładzie Fizjologii Człowieka, koordynator wydziałowy LFN, tutor.
dr Anna Olszewska, na co dzień adiunkt dydaktyczny w Zakładzie Fizjologii Człowieka, koordynator wydziałowy LFN, tutor.
Wszystko zaczęło się stosunkowo niedawno. Jakieś 3 lata temu moje problemy z kręgosłupem nasiliły się na tyle mocno, że zwykła fizjoterapia nie pomagała, a zaprzyjaźniony neurolog postraszył, że na starość czeka mnie wózek inwalidzki. Ograniczona aktywność fizyczna w czasie pandemii też zrobiła swoje. I to było bodźcem do intensywnych poszukiwań odpowiedniej dla mnie dyscypliny sportu. Na początku nie było łatwo. Bieganie, rower i zajęcia „zdrowy kręgosłup” tylko pogorszyły mój stan. Załamana, przez przypadek trafiłam na zajęcia fitness dla kobiet w osiedlowej szkole. Połączenie zumby z klasycznymi ćwiczeniami „na macie” okazało się strzałem w dziesiątkę.
Na zajęciach stanowimy bardzo zgraną grupę dziewczyn w bardzo różnym wieku, zawodowo każda z nas zajmuje się czymś innym. W naszej ekipie są na przykład nauczyciele, pracownicy zawodów medycznych, informatycy, naukowcy, sprzedawcy samochodów, czy pracownicy banków.
Nasza aktywność nie kończy się na zajęciach odbywających się dwa razy w tygodniu. Uczestniczymy w wielu zumbowych maratonach charytatywnych, gdzie zbieramy fundusze na leczenie ciężko chorych osób. W tym roku brałyśmy udział w zbiórce WOŚP zarówno w Lublinie, jak i Kraśniku. W roku ubiegłym tańczyłyśmy między innymi na maratonie zumby nad Jeziorem Piaseczno i na Festiwalu Fitness „Sercem pomaganie” w Ludwinie.
Moja instruktorka Monika, razem z dwiema innymi zaprzyjaźnionymi trenerkami z województwa lubelskiego, organizuje kilka razy w roku taneczne wyjazdy integracyjne. W czasie edycji wiosennej zwiedzałyśmy winnice Roztocza, w jesiennej zdobywałyśmy szczyty Bieszczad w rytm muzyki lat 80., a w czasie edycji zimowej powróciłyśmy na Roztocze i zorganizowałyśmy bal w stylu lat 20. XX wieku. Dodam, że na takich wyjazdach jest nas zazwyczaj około 40! Kolejny wyjazd tez jest już zaplanowany. We wrześniu lecimy do Włoch, będziemy tańczyć nad Jeziorem Como.
Spora reprezentacja naszej ekipy wyjeżdża na coroczny Babski Festiwal, czyli wielkie święto tańca odbywające się w Warszawie, gdzie uczymy się nie tylko zumby ale też innych stylów tanecznych na dwudniowych warsztatach zorganizowanych dla około 500 osób z Polski i zagranicy.
Dla mnie szczególną wartością są przyjaźnie, które zrodziły się dzięki tym zajęciom i wyjazdom, a o bólach kręgosłupa już nawet nie pamiętam...
Na zajęciach stanowimy bardzo zgraną grupę dziewczyn w bardzo różnym wieku, zawodowo każda z nas zajmuje się czymś innym. W naszej ekipie są na przykład nauczyciele, pracownicy zawodów medycznych, informatycy, naukowcy, sprzedawcy samochodów, czy pracownicy banków.
Nasza aktywność nie kończy się na zajęciach odbywających się dwa razy w tygodniu. Uczestniczymy w wielu zumbowych maratonach charytatywnych, gdzie zbieramy fundusze na leczenie ciężko chorych osób. W tym roku brałyśmy udział w zbiórce WOŚP zarówno w Lublinie, jak i Kraśniku. W roku ubiegłym tańczyłyśmy między innymi na maratonie zumby nad Jeziorem Piaseczno i na Festiwalu Fitness „Sercem pomaganie” w Ludwinie.
Moja instruktorka Monika, razem z dwiema innymi zaprzyjaźnionymi trenerkami z województwa lubelskiego, organizuje kilka razy w roku taneczne wyjazdy integracyjne. W czasie edycji wiosennej zwiedzałyśmy winnice Roztocza, w jesiennej zdobywałyśmy szczyty Bieszczad w rytm muzyki lat 80., a w czasie edycji zimowej powróciłyśmy na Roztocze i zorganizowałyśmy bal w stylu lat 20. XX wieku. Dodam, że na takich wyjazdach jest nas zazwyczaj około 40! Kolejny wyjazd tez jest już zaplanowany. We wrześniu lecimy do Włoch, będziemy tańczyć nad Jeziorem Como.
Spora reprezentacja naszej ekipy wyjeżdża na coroczny Babski Festiwal, czyli wielkie święto tańca odbywające się w Warszawie, gdzie uczymy się nie tylko zumby ale też innych stylów tanecznych na dwudniowych warsztatach zorganizowanych dla około 500 osób z Polski i zagranicy.
Dla mnie szczególną wartością są przyjaźnie, które zrodziły się dzięki tym zajęciom i wyjazdom, a o bólach kręgosłupa już nawet nie pamiętam...
Tekst: dr Anna Olszewska
© 2022 Centrum Symulacji Medycznej UM w Lublinie